niedziela, 22 września 2013

Asymetrycznie


Letnia Akademia Szycia dobiegła końca. Pozostał już tylko etap głosowania na prace konkursowe tych, którzy wykonali wszystkie pięć rzeczy. Mam przyjemność znaleźć się w tym gronie. Efekty moich prac przy czterech pierwszych etapach opisywałam już wcześniej, a teraz chciałabym przedstawić Wam ostatnią z moich prac.

O asymetrycznej spódnicy myślałam już od dawna, jednak zawsze było jakieś "ale" przeszkadzające w jej uszyciu. Teraz postanowiłam skorzystać z okazji i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Tak oto powstała asymetryczna spódnica z kontrafałdami na gumce ze sztucznego zamszu. Jest ona dość obszerna z uwagi na to, że po pierwsze materiał ciężko jest okiełznać, a po drugie ma bardzo dużo kontrafałd(łącznie aż 22) plus marszczenia. Na jej uszycie zużyłam prawie cały kawałek materiału o wymiarach 1,5m x 1,5 m. Właśnie dlatego dużo lepiej wygląda z paskiem, który fajnie profiluje ją w okolicach talii. Mimo wszystko jestem z niej zadowolona. 










 


Jak już wcześniej wspominałam trwa teraz głosowanie na prace konkursowe(tak właściwie to kończy się dzisiaj) pod adresem: http://jakuszyc.pl/konkur-letniej-akademia-szycia/ ,więc gdyby ktoś jeszcze nie oddawał swojego głosu to zapraszam.

Tak na marginesie - mój numer to 48 :D

Pozdrawiam

wtorek, 3 września 2013

Fortuna kołem się toczy

Wiadomo o tym od zawsze, ale na własnej skórze miałam okazję przekonać się dzisiaj idąc przez miasto w spódnicy uszytej z półtora koła. Nie jest niczym nowym, że twór taki ma naturalne skłonności do latania na wszystkie strony i szyjąc ją dobrze o tym wiedziałam, ale oczywiście musiałam postawić na swoim. Teraz już wiem jak to się kończy i prędko nie sięgnę po spódnice uszytą z więcej niż pełnego koła.

Jest ona uszyta bardzo podobnie do pierwszej zamieszczonej na blogu, którą zobaczycie tutaj. Pasek to prostokąt o wymiarach zależnych od wymiarów w talii + kilka cm, a jego szerokość to domyślna szerokość paska x2 + kilka cm z obu stron na podszycie. Reszta została skrojona z trzech połówek koła. Materiał jest lekki ale trochę sztywny w biało niebieskie paseczki co widać dopiero na zbliżeniu.


Uszyłam ją jeszcze kiedy dni były ciepłe, ale jakoś tak zeszło, że albo nie miałam dostępu do aparatu, albo nie miałam kogo poprosić o zrobienie zdjęć. W końcu udało się na popołudniowym spacerze po parku.




A teraz czas chyba zabrać się za ostatni etap Letniej Akademii Szycia. Kolejna spódnica przede mną.